Bieżące informacje

Oświadczenie w zw. z interwencją policjantów z KPP w Trzebnicy

Data publikacji 15.02.2024

Mając na uwadze opublikowane w sieci nagranie fragmentu policyjnych czynności, które w styczniu 2024 roku realizowali funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Trzebnicy, nie sposób pozostawić tego przekazu bez komentarza, ponieważ może on wprowadzać w błąd potencjalnych odbiorców materiału wideo. Zaznaczyć należy przede wszystkim, że mundurowi musieli działać natychmiast, bo ze zgłoszenia wynikało wprost, iż życie ludzkie może być zagrożone. Interwencje, którym towarzyszy silne emocjonalne wzburzenie uczestników, stres oraz informacje o chęci odebrania sobie życia, należą do kategorii tych najbardziej skomplikowanych i sposób działania oraz podejmowane decyzje, bywają niezwykle trudne. Trzebniccy policjanci podjęli więc niezwłocznie działania mające na celu odnalezienie osoby potrzebującej pomocy i niedopuszczenie do popełnienia przez nią np. samobójstwa, samookaleczenia lub innych czynność zagrażających życiu lub zdrowiu. Czytaj dalej…

Zacznijmy więc od początku… 31 stycznia 2024 roku trzebniccy policjanci otrzymali zgłoszenie, z którego wynikało, iż życie i zdrowie jednej z mieszkanek miasta może być zagrożone, dlatego też musieli działać natychmiast. Informacje te Policji przekazała Pani Prezes Sądu Rejonowego w Trzebnicy, po tym jak otrzymała je od jednego z autorów artykułu opublikowanego dziś we wrocławskim internetowym wydaniu Gazety Wyborczej. Wynikało z nich wprost, że kobieta wybiegła z sądu w stanie bardzo silnego emocjonalnego wzburzenia. Była bardzo zdenerwowana i zapłakana, a jej zachowanie mogło wskazywać na to, że może podjąć działania zmierzające do odebrania sobie życia.

W związku z zaistniałą sytuacją funkcjonariusze niezwłocznie podjęli działania mające na celu odnalezienie kobiety i niedopuszczenie do popełnienia przez nią np. samobójstwa. Takie zgłoszenia traktowane są zawsze przez Policje priorytetowo i prowadzone są w tego typu sprawach intensywne działania oraz szybko podejmowane czynności o charakterze pomocowym.

Tak było też w tym przypadku, bo zajmujący się sprawą policjanci od razu rozpoczęli ustalenia potencjalnego miejsca przebywania kobiety, gdyż nie było ono pierwotnie znane, a samo zdarzenie zakwalifikowali jako pilne do realizacji. Chwilę później, będący najbliżej funkcjonariusze pojechali już pod ustalony adres, jednak mimo wielokrotnego pukania do drzwi, osoba przebywająca wewnątrz nie chciała im otworzyć. Gdy w końcu otworzyła, to m.in. na podstawie zebranych informacji, policjanci zidentyfikowali ją, jako kobietę ze zgłoszenia, która to mogła w każdej chwili podjąć działania zmierzające np. do odebrania sobie życia.

Kontakt z kobietą w początkowej fazie interwencji był mocno utrudniony, gdyż nie chciała ona w ogóle rozmawiać z mundurowymi. Pomimo zapewnień ze strony policjantów, że ich działania mają charakter wyłącznie pomocowy i przyjechali, aby z nią porozmawiać o sytuacji oraz pomóc, kobieta zaczęła zachowywać się agresywnie, być wulgarna i wymachiwać rękoma. Ponownie należy podkreślić, że nagranie wideo upublicznione w sieci, stanowi tylko krótki fragment interwencji i podejmowanych działań, które jak wszyscy wiemy bywają bardzo trudne i złożone, a ich finał często wręcz nieprzewidywalny.

Ze względu na wcześniejsze i obecne zachowanie kobiety oraz fakt, że w mieszkaniu znajdowały się dostępne w zasięgu rąk przedmioty potencjalnie niebezpieczne, takie jak noże i widelce, funkcjonariusze musieli działać z zachowaniem wszelkich zasad bezpieczeństwa. Policjanci nie mieli też pewności, czy kobieta nie posiada bezpośrednio przy sobie przedmiotów, którymi w jedną chwilę mogłaby sobie zrobić krzywdę. Zmuszeni byli więc do podjęcia decyzji adekwatnej do tej złożonej sytuacji. Zgodnie z zapisami zawartymi w Ustawie z dnia 24 maja 2013 r. o środkach przymusu bezpośredniego i broni palnej, zastosowali środek przymusu bezpośredniego w postaci kajdanek, w celu przeciwdziałania czynnościom zmierzającym do autoagresji. 

Ponadto z uwagi na charakter zgłoszenia i jego kwalifikację m.in. jako pilne, w związku z potencjalnym zagrożeniem dla życia i zdrowia ludzkiego, oraz sam dynamiczny przebieg i fakt, że funkcjonariusze na tym etapie nie byli w stanie przewidzieć, jaki interwencja będzie miała dalej przebieg, poinformowali kobietę o fakcie zatrzymania. Należy też zauważyć, czego nie dokumentuje opublikowany materiał wideo, że po zastosowaniu kajdanek kobieta nadal była bardzo agresywna i kierowała wobec interweniujących policjantów słowa ogólnie uważane za obraźliwe, grożąc pozbawieniem życia oraz zwolnieniem ze służby.

Zgodnie z obowiązującymi procedurami w trakcie tego typu działań, funkcjonariusze wezwali na miejsce Zespół Ratownictwa Medycznego, aby zapewnić kobiecie fachową pomoc medyczną i poddać ocenie specjalistów jej aktualny stan psychofizyczny. Po przybyciu pracowników pogotowia ratunkowego, w związku z ustaniem przyczyny zastosowania ŚPB, gdyż kobieta się już uspokoiła rozmawiając dalej z policjantami, zdjęto kajdanki i przekazano ją ratownikom medycznym. 

Nadmienić należy, że podczas badania przez służby medyczne kobieta nie uskarżała się na jakiekolwiek urazy bądź obrażenia mogące powstać w trakcie działań. Po przeprowadzonym badaniu i wywiadzie, na podstawie których Zespół Ratownictwa Medycznego uznał, że kobieta nie wymaga hospitalizacji, została ona zwolniona. Policjanci nie podejmowali już wobec niej żadnych czynności i zakończyli interwencję.  

Informujemy również, że w związku z otrzymanym nagraniem krótkiego fragmentu interwencji oraz informacją o mogących wystąpić nieprawidłowościach podczas prowadzenia czynności, Komendant Wojewódzki Policji we Wrocławiu i Komendant Powiatowy Policji w Trzebnicy polecili niezwłoczne wykonanie czynności, będącym w ich dyspozycji komórkom kontrolnym. Są one obecnie kontynuowane i mają na celu kompleksowe wyjaśnienie przebiegu i wszelkich okoliczności związanych z interwencją z dnia 31 stycznia 2024 roku. Zaznaczyć należy także, że do chwili obecnej nie wykazały one, aby w trakcie przedmiotowych działań, doszło ze strony funkcjonariuszy do naruszenia prawa.

Powrót na górę strony